Dawno temu pewien mędrzec zapragnął zrozumieć, co pobudza ludzi do pracy przez całe życie. Poszedł do kamieniołomu i ujrzał tam człowieka pracującego z mozołem kilofem i dłutem.

– Co robisz? – spytał go.

– Łupię kamienie dla mojego przeklętego pana. Haruję cały dzień za kawałek chleba…

Po czym, wciąż tak przeklinając, kontynuował pracę.

Idąc dalej spotkał kolejnego robotnika.

– Co robisz? – spytał go.

– Pracuję, żeby móc zapłacić za dom i nakarmić dzieci. Jeszcze parę miesięcy i spłacę swoje długi… – odpowiedział tamten.

Mędrzec znalazł trzeciego robotnika i jego też spytał o to samo. Mężczyzna, odrywając się od pracy, podniósł głowę. Mędrzec ujrzał twarz o radosnym i dumnym wyrazie.

– Czy nie widzisz przyjacielu? – powiedział, wskazując na budynek w oddali. – Buduję katedrę!

Pier D’Aubrigy

Tę historię opowiedziałam dzisiaj podczas wykładu na temat motywacji, który miałam przyjemność poprowadzić dla grupy studentów w ramach przedmiotu zarządzanie wiedzą.

Wiedza zyskuje na wartości, kiedy jest dzielona. Dla mnie możliwość dzielenia się wiedzą jest jak budowa katedry dla trzeciego kamieniarza. Czerpię prawdziwą satysfakcję ze szkoleń, które prowadzę. A dzisiejsze spotkanie z tą 40tką młodych ludźmi sprawiło mi ogromną przyjemność. Przyznaję… Czuję niedosyt 🙂

 

 

Udostępnij: